Handnesoya - Litlsjona fiord

czyli w skrócie tam gdzie byliśmy :)

Moderator: Malak

żwirek
junior
Posty: 571
Rejestracja: 24 gru 2007, 15:23
Lokalizacja: Nałęczów

Handnesoya - Litlsjona fiord

Postautor: żwirek » 29 lip 2009, 21:22

....po prawie czterech tygodniach znalazłem trochę czasu do napisania paru zdań z pobytu na norweskim fiordzie Litlsjona, położonym 400 km na północ za Trondheim.

...wyprawa odbyła się na przełomie czerwca i lipca z dojazdem na miejsce zajęło to nam prawie 40 godzin. Do przejechania mieliśmy 2000 km...

... po 7 godzinach jazdy jesteśmy w Gdańsku i o 16.00 wjeżdżamy na prom do Nynesham w Szwecji na miejsce docieramy o godz. 13.00 następnego dnia, stąd 1300 km do Nesny w Norwegii gdzie jesteśmy na 6.00 rano…
…dziwiłem się bardzo gdyż jadąc w kierunku północy było cały czas widno, mimo iż zegarek wskazywał 1.30 rano…

…jeszcze 30 min promem z Nesny i jesteśmy na miejscu –ufff – wyspa Handnesoya wita…

…po takiej podróży pora spać, wieczorem mały poczęstunek, wymiana suwenirów z naszym gospodarzem Perem Stuoka / jego dziad był pierwszym osadnikiem na wyspie, niestety zginął tragicznie, powieszony na rei przez kapitana korsarskiego statku/ i znowu spać…

…wyspani i wypoczęci postanowiliśmy wypłynąć i sprawdzić czy mieszkają rybki w tutejszym fiordzie, płynąc podziwialiśmy przepiękne widoki…

…pierwszy dzień obdarował tylko mnie szczodrze, pięknym czarniakiem, czyli białym łososiem ogólnie rybek jak na lekarstwo, trzeba jej szukać i wypracować…

…następne dni były podobne do siebie mniej lub bardziej rybne, ciśnienie atm., 1032 hpa, temp. powietrza 22st. lekki wiaterek i brak nocy…

… rybki łowiliśmy różne, rzekłbym kolorowe tj. catfish – bardzo silna ryba z zębiskami, które potrafią rozgnieść twardą muszlę by dostać się do mieszkającego tam kraba, „kufajka” Norwega / nazwa własna od sposobu jej holu, / czyli żabnica lub diabeł morski/ z jej żółci wyrabiano insulinę, o dorszach nie wspominam oraz zdjęć nie zamieszczam gdyż ich wypluwane żołądki i wychodzące odbytem wnętrzności nie nadają się do oglądania…

…oraz były niespodzianki jak okoń morski i atlantycka rozgwiazda…

… prawie wszystkie rybki zostały złowione na głębokości od 40m - 70m, ale były takie dni gdzie łowiliśmy na 10m z tej głębokości rybki wracały do wody…

…największe ryby złowione w ciągu 10 dni wędkowania to:
- dorsz 6,70 kg
- catfish 6,20 kg
- żabnica 5,40 kg
- czarniak 5,50 kg

Pozdrawiam Irek.
Załączniki
to nasz gospodarz.JPG
stąd wypływaliśmy.JPG
... i troche naszego fiordu.JPG
widoka na Atlantyk.JPG
mój pierwszy czarniak.JPG
brr....JPG
straszne fuj czyli kufajka Norwega.JPG
atlantycka rozgwiazda.JPG
okoń morski.JPG
żegnaj Norwegio na rok.JPG
norweska plaża
Irek Stępień, koło Selekt Lublin
Selekt - Maver Lublin

żwirek
junior
Posty: 571
Rejestracja: 24 gru 2007, 15:23
Lokalizacja: Nałęczów

Postautor: żwirek » 29 lip 2009, 21:26

... to co nie weszło wyżej dodaję nie koniecznie w kolejności...
Załączniki
IMG_0193.jpg
nasz prom.JPG
Nesna.JPG
tak wyglada teren na mapie.JPG
jego zęby z bliska choć niewyraźne.JPG
mój first catfish ....JPG
Ostatnio zmieniony 30 lip 2009, 12:27 przez żwirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Irek Stępień, koło Selekt Lublin
Selekt - Maver Lublin

Awatar użytkownika
Malak
VIP
Posty: 2946
Rejestracja: 30 lis 2007, 15:15
Lokalizacja: Świdnik

Postautor: Malak » 29 lip 2009, 22:09

fajna relacja , tylko pozazdrościć wyjazdu :-)
Tomek Michalak,

Emil992
junior
Posty: 303
Rejestracja: 13 mar 2008, 14:53
Lokalizacja: Piotrków k. Lublina
Kontaktowanie:

Postautor: Emil992 » 29 lip 2009, 23:34

szkoda że w Polsce niema takich ,,kufajek"" :-P
Obrazek
#rocznik#1992, LSM-FART

Awatar użytkownika
palcis
senior
Posty: 959
Rejestracja: 03 sty 2008, 17:23
Lokalizacja: Turka

Postautor: palcis » 30 lip 2009, 19:04

oj i mi sie marzy taki wyjazd :-)


Wróć do „Fotorelacje z naszych wypraw”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości